talas29

 

 

Mimo, iż sezon 2010 w pełni, Fox Racing Shox nic sobie z tego nie robi i prezentuje modele na przyszły sezon w postaci F29 oraz Talasa 29. Nigdy Liskowi nie można było zarzucić, że jest nijaki. Śnieżnobiały kolor w połączeniu z błękitnymi detalami od razu przykuwa wzrok i nie pozwala przejść obojętnie. Wygląda jednak na to, że designerom było mało, w związku z czym nowa seria jeszcze bardziej bije po oczach.

Mateusz Nabiałczyk

15400_z_1

 

 

 

 

 

 

Biały kolor pozostał, wyostrzono natomiast kolorystykę naklejek jak i samej powłoki górnych goleni, która nie jest już kremowa, a miedziana. Cechuje ją też mniejszy współczynnik tarcia, który pozytywnie wpływa na pracę amortyzatora. Jak widać na fotkach, całość aż kłuje w oczy. Miejmy nadzieję, że wnętrzności poprawią czułość, co zaowocuje produktem lepszym, aniżeli odsłona z lat 2008-2009, na której psy wieszało wiele osób.

F29 jak zawsze dostępny w wersjach 80/100mm z mocowaniem PM do wyboru z osią 9 lub 15mm. Co ciekawe masa nieznacznie wzrosła, producent deklaruje 1,79kg dla najlżejszego wariantu. To, co powinno cieszyć, to przebudowa znanego Terralogic, który dodatkowo posiada 15 stopni regulacji. Dzięki temu w trakcie jazdy bez trudu dopasujemy charakterystykę Foxa do panujących warunków.

Dużo ciekawszą propozycją wydaje się być Talas 29. Kruczoczarny kolor ujmuje krzykliwości na rzecz elegancji, sterówka pod stożkowe stery wpisuje się w nowy kanon, a masa 1,89kg przy 120mm skoku napawa optymizmem. Mało tego istnieje możliwość ręcznego skrócenia skoku do 95mm, co z pewnością poprawi sytuację na podjazdach. Pozostaje tylko czekać na ceny.

 

 

 

 

 

talas29